Imię, nazwisko, psełdonim: Smooth Sound
Płeć: Ogier
Rasa: Jednorożec
Wygląd: Wygląda tak.
Charakter: Stara się być miły i uprzejmy dla innych kucyków, lecz jest dość tajemniczym ogierem. Często myśli o swoim życiu i o zmianach, które w, nim zachodzą. Zdarza mu się zagłębić w kontemplacji i nie reagować na świat rzeczywisty. Nie lubi, gdy zaczepiam się słabszych, ale nie uważa się za odważnego. Jego świat kręci się wokół muzyki, więc często nuci różne pioseneczki.
Historia: Przez całe życie starałem się znaleźć przyjaciół i wpasować w społeczeństwo…. . Dopiero od niedawna, zdałem sobie sprawę z tego, że to przekonanie było mylne. Jestem jaki jestem i nikt tego nie zmieni. Może, to zabrzmieć czerstwo, ale to prawda. Możliwe, że zdałem sobie z tego sprawę za późno, lecz teraz, wsiadając do pociągu czuję się naprawdę panem swojego losu. Chyba uprzedzam fakty. Zacznijmy od początku. Urodziłem się w znanym mieście zwanym Canterlot. Dla niektórych, przeprowadzka do tej wspaniałej metropolii to istne spełnienie marzeń, ale ja nigdy specjalnie nie dostrzegałem majestatu tego miejsca. Moi rodzice byli dość przeciętnymi mieszkańcami. Matka była jednorożcem, a ojciec pegazem. Hmm… , mówię jakby już umarli, a przecież nadal żyją. Może zaczynam wyrzucać ich z pamięci. Moje dzieciństwo także przebiegało normalnie, chociaż nigdy nie byłem specjalnie piątkowym uczniem. Zdarzało mi się zgrywać kozaka w obronie słabszych co oczywiście zawsze kończyło się porażką. W końcu nie uważam się za jakiegoś specjalnego wojownika, walka to nie moja działka. Mój cutie mark zdobyłem w wieku 10 lat podczas wyprawą z mama do centrum. Akurat do miasta przyjechało kilku objazdowych tancerzy. Zadziwiało mnie to, co robią, lecz nawet nie śmiałbym, im dorównać. Jeden z nich wciągnął mnie na scenę. Wszyscy zaczęli na mnie patrzeć… co miałem zrobić? Zacząłem tańczyć i nagle to poczułem. To było jak iskra. Jak, gdyby w mojej duszy rozbłysło światło. Chciałem zatrzymać to uczucie do końca życia. Dałem się ponieść rytmom muzyki. Nie wiem jak długi był mój występ, czułem się jakbym odpłynął. Kiedy dźwięki ucichły, wszyscy zaczęli dziwnie się na mnie patrzeć. Kiedy spojrzałem na swój bok, okazało się, że zdobyłem swój cutie mark. Mama opowiadała mi później, że na scenie byłem niesamowity. Postanowiłem, że to będzie moja droga życia. Taniec. Jednak wkrótce pokochałem także sama istotę muzyki. Wszakże czy ktoś, kto nie zna jej natury, może rozprowadzać ją po całym ciele? Szczerze w to wątpię. Moja grzywa nie zawsze była taka długa. Częścią mnie, stała się, kiedy skończyłem 16 lat. Podobno mam ją po mamie, lecz nigdy jej nie zetnę. Lubię swoje włosy. W wieku 18 lat, zacząłem zaznaczać swoją obecność w mieście. Stałem się głównym choreografem gwiazd i takie tam. Jeśli ktoś potrzebował profesjonalnego występu tanecznego, to zgłaszał się do mnie. Lubiłem to robić, w końcu uwielbiam tańczyć, lecz czułem, że w moim życiu czegoś brakuje. Mimo przebywania w kręgach tak wielu znanych osób, nigdy nie miałem prawdziwego przyjaciela. Aż pewnego dnia spotkałem Shylitude. Z biegiem czasu staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi. Obaj kochaliśmy muzykę. Ja mogłem liczyć na niego, a on na mnie. Wszystko było świetnie, jednak chwilami nadal czułem się samotny. Brakowało mi tego kogoś. Nigdy nie byłem zakochany, Nie wiem nawet jakie to uczucie. Moje życie zawaliło się kilka dni temu, gdy dowiedziałem się, że mam siostrę. Rodzice ukrywali to przede mną, ale czemu?! Dlaczego mi nie powiedzieli?! Tego dnia obraziłem się na moich rodziców. Shylitude chciał mnie pocieszyć, ale z marnym skutkiem. Postanowiłem uciec i wszystko przemyśleć. I tutaj historia się kończy. Siedzę teraz oparty o okno w pociągu. Celestia dopiero podnosi słońce, a nieboskłon jest, ledwo widoczny. Nie wiem dokąd zaprowadzi mnie ten pociąg, jednak teraz, nie chcę o tym myśleć. W głębi serca wierzę, że podczas tej podróży odnajdę moją siostrę, ale to pewnie tylko złudne nadzieje.
Tagi: Slice of Life, Romance, Adventure.
Fabuła: Postać chce po prostu uciec od codzienności i znaleźć swoją siostrę. Nie wie o tym, lecz w głębi serca, chce znaleźć także swoją drugą połówkę. Tagi odnoszą się do tego jakie elementy znajdą się w podróży.
Ekwipunek: Ma na sobie czarną bluzę ze zdjęcia i zapas pieniędzy. Oprócz tego nic.
Umiejętności: Jego specjalnym talentem jest taniec. Potrafi także używać pewnych ciekawych zaklęć, które pozwalają mu tworzyć muzykę. Mimo, że jest jednorożcem, to jego ojciec jest pegazem, co czyni go dość lekkim. Potrafi wyginać się w dość ciekawe pozycje… w końcu, by być dobrym tancerzem, musiał wytrenować swoje ciało, by być rozciągniętym ogierem.