"Wiersz na pocieszenie " Natalia Usenko
To klops. Już po wakacjach! I lato już za nami. Nie można go zatrzymać tęsknotą ani łzami... Znów budzik-stary zrzęda-obudzi was o świcie, tornistry i plecaki książkami wypełnicie i dzień za dniem popłynie. I nogi opalone podrepczą znów do szkoły, choć wolą w inną stronę... Ja wiem, że duża przerwa nie może wam zastąpić boiska, lasu, piłki rozgrzanej słońcem łąki. Lecz macie tu kolegów do zabaw i rozmowy(...) I będą też wycieczki. I szkolne przedstawienia! To wszystko nie są chyba powody do zmartwienia? A wkrótce nowe kapcie znów staną się za ciasne... Czas w szkole szybko zleci! - Jak zeszły rok? NO, JASNE!
|