Published using Google Docs
Niedoczynność tarczycy oraz procentowe wyniki FT4 i FT3..docx
Updated automatically every 5 minutes

Niedoczynność tarczycy oraz procentowe wyniki FT4 i FT3.

autor: harmoniak, grudzień 2009

Tekst powstał na potrzeby forum Choroby tarczycy i hashimoto

Czyż samopoczucie pacjenta nie jest równie istotne jak wyniki badań?

W żadnym wypadku nie można go całkowicie pominąć.

Dobre wyniki badań stanowią marne pocieszenie dla pacjenta, którego objawy

pozostają niezmienione. Lekarz może uparcie i wielokrotnie powtarzać te badania,

ale nie pomogą one pacjentowi, jeśli obok dobrych wyników pozostają

nieustępujące objawy i niezmienione samopoczucie.

Dobry lekarz wie, jak sprawić, żeby jego pacjent poczuł się lepiej.”

Henry Harrower, M.D. Podstawy endokrynologii 1931[1] 

1. Wyniki podlegają interpretacji

2. Indywidualne podejście

3. Przeliczanie wyników na procenty – wzór

4. Zastosowanie wyników wyrażonych w procentach

5. Interpretacja procentowych FT4 i FT3 – reguły

6. Pochodzenie reguł – nurt alternatywny

7. Kontrowersja wokół procentów

8. Krótkie podsumowanie

Przeczytaj dyskusję na temat tego tekstu., która odbywa się na forum Choroby tarczycy i hashimoto. Podziel się z nami swoją opinią!

1. Wyniki podlegają interpretacji

Wyniki mieszczące się w normie niekoniecznie świadczą o zdrowiu. Badania laboratoryjne są tylko jednym z narzędzi lekarza. Ważne jest także Twoje samopoczucie oraz odczuwane objawy. Jeśli Twoje wyniki FT4, FT3 oraz TSH są w normie, przykładowo:

FT4 1,15 (0,93 – 1,7),
FT3 3,11 (2 – 4,4),
TSH 3,1 (0,4 - 4)

a i tak odczuwasz objawy niedoczynności tarczycy to warto sprawdzić, czy podanie hormonu tarczycy (lub jej zwiększenie, jeśli już się leczysz) wpłynie dodatnio na samopoczucie. Jak widać w powyższym przykładzie, oba hormony znajdują się w dolnej granicy normy i właśnie to może być odpowiedzialne za Twoje samopoczucie.

Normy laboratoryjne stanowią punkt odniesienia i komentarz lekarza: „wyniki są w normie, jesteś zdrowy” świadczy o jego bardzo uproszczonym podejściu do pacjenta i jego samopoczucia. Wyniki w normie nie świadczą automatycznie o Twoim zdrowiu! Powinny one podlegać interpretacji.

Jeśli masz hormony (jeden, lub oba FT4 i FT3) w dolnej granicy normy i wciąż źle się czujesz to istnieje szansa, że obecne poziomy hormonów nie są po prostu optymalne dla Ciebie. Normy definiują przestrzeń, za pomocą której można ustalać dawkę, pamiętając jedynie, żeby normy nie zostały przekroczone.

2. Indywidualne podejście

Każda osoba ma swoje własne wartości hormonów FT4 i FT3, przy których jest w stanie eutyreozy (równowagi hormonalnej) – swoją własną, wąską normę. Dany poziom hormonów dla jednej osoby będzie za niski, a dla innej zupełnie odpowiedni, dlatego ważne jest, żeby przy leczeniu niedoczynności tarczycy zastosować terapię indywidualnie dobraną do potrzeb Twojego organizmu.

Jeśli przykładowo Twoje hormony są w 1/3 normy, a wciąż czujesz się źle, to prawdopodobnym jest, że zwiększenie dawki poprawi Twoje samopoczucie. Każdy z nas musi odnaleźć swój poziom, przy którym czuje się dobrze.

Istnieją pewne reguły, zdefiniowane przez osoby z niedoczynnością tarczycy oraz ich lekarzy, które mogą być pomocne w ustalaniu dawki. Mogą, lecz nie muszą – i trzeba o tym pamiętać. Reguły te opierają się na przeliczaniu wyników na procenty. Szczegóły na ich temat w dalszej części.

3. Przeliczanie wyników na procenty – wzór

Obliczenie procentowe ustala miejsce wyniku w normie.

Jeśli norma jest od 0,93 do 1,7, to:

wynik:    0,93 to 0%,

                        1,7 to 100%,

                        1,16 to 30%,

                        1,55 to 80%,

co przedstawia poniższa ilustracja.

Przy przeliczaniu wyników można użyć internetowego kalkulatora.

4. Zastosowanie wyników wyrażonych w procentach

Przeliczanie procentowe jest bardzo przydatne przy porównywaniu wyników tego samego badania przy różnych normach (np. badanie było wykonywane w dwóch różnych laboratoriach)[2]. W poniższym przykładzie dwa wyniki FT4 mają różne normy. W celu ich porównania przeliczono je na procenty:

1. wynik: FT4 17,5 (12-22), czyli 57,5%

2. wynik: FT4 1,16 (0,93 – 1,7), czyli 30%

Bez przeliczenia wyników ciężko określić, czy FT4 wzrosło, czy spadło.

Ponadto, wyniki procentowe ułatwiają interpretację wyników hormonów tarczycowych FT4 i FT3 przy zastosowaniu reguł, podanych poniżej.

5. Interpretacja procentowych FT4 i FT3 – reguły

Wcześniej wspomniane reguły brzmią następująco:

  1. Hormony tarczycy (oba: FT4 i FT3) powinny mieć zbliżoną wartość procentową (np. oba na poziomie 40%)
    oraz powinny znajdować się przynajmniej w połowie normy
  2. Jeśli poziom % FT3 > FT4 i oba hormony są w normie → za mało T4
  3. Jeśli poziom % FT4 > FT3 i oba hormony są w normie → za mało T3

Trzeba pamiętać, że w/w reguły są tylko pomocą, drogowskazem w doborze dawki. Przede wszystkim należy się kierować swoim samopoczuciem i dbać o to, żeby wyniki FT4 i FT3 były w normie. Nie zawsze też wyniki mieszczące się poniżej połowy normy oznaczają niedobór hormonów tarczycy. Każda osoba ma własne poziomy hormonów tarczycy, przy których czuje się dobrze.

Ad 2: taki stosunek hormonów (% FT3 > FT4) oznacza zazwyczaj konieczność zwiększenia dawki hormonów.

Ad 3: taki stosunek hormonów (% FT4 > FT3) oznacza zazwyczaj problem z "przemianą" T4 (prohormon) w T3 (aktywna postać hormonu tarczycy); słaba "przemiana" może być spowodowana przez niedobór żelaza lub selenu.

6. Pochodzenie reguł – nurt alternatywny

Endokrynolodzy trzymający się ściśle obowiązujących standardów prowadzą terapię na podstawie TSH lub czasem też i FT4. Oto cytat z artykułu „Leczenie chorób tarczycy" (Ewa Czerwińska, Magdalena Walicka, Ewa Marcinowska-Suchowierska):

Przy podejrzeniu niedoczynności tarczycy należy wykonać następujące badania dodatkowe (1): stężenie TSH w surowicy – jest podwyższone; stężenie FT4 w surowicy – jest obniżone; (...) Zgodnie ze Standardami Endokrynologii Polskiej w diagnostyce hormonalnej niedoczynności tarczycy nie zaleca się oznaczania stężenia FT3 w surowicy.

Ci endokrynolodzy stanowią większość. Pozostali zaś zlecają swoim pacjentom badanie trzech hormonów: FT4 i FT3 oraz TSH oraz na podstawie ich wartości (które podlegają interpretacji sięgającej poza stwierdzenie wartości „normalnej") określają dawkę hormonu tarczycy.

Taki sposób leczenia wpisuje się w alternatywny nurt, wokół którego skupia się większość polskich for na temat niedoczynności tarczycy i nie tylko polskich. Można tu wymienić forum niemieckojęzyczne (http://www.ht-mb.de/forum/) oraz anglojęzyczne forum Mary Shomon (przykład zastosowania procentów) oraz stronę http://www.stopthethyroidmadness.com/.

Powstało wiele książek w języku angielskim, wskazujących konieczność oznaczania FT4 i FT3. Najbardziej znanymi pozycjami są książki Mary Shomon. W języku polskim dostępna jest książka „Choroby tarczycy i ich leczenie” (Cabot, Jasinska).

Jakiś czas temu użytkownik x.armide umieściła na forum Hashimoto link do bardzo ciekawej prezentacji, w której autor, Jim Paoletti wskazuje, że FT4 i FT3 podlega interpretacji jakościowej:

oryginał po angielsku (kliknij):

"Alternatywny nurt" terapii powstał, ponieważ dla wielu osób mających niedoczynność tarczycy terapia proponowana przez „tradycjonalistów” (lekarzy opierających się przede wszystkim na TSH) okazała się nieskuteczna. Są to osoby, które albo nie mogły otrzymać leczenia od swojego lekarza z powodu TSH mieszczącego się w normie albo takie, które były leczone, ale skarżyły się, że wiele z ich objawów nie ustąpiło mimo długotrwałego zażywania tabletki z hormonem tarczycy. Po zastosowaniu „alternatywnego leczenia” (opartego na FT4 i FT3) odzyskały zdrowie i powróciły do normalnego życia. Takich historii jest bardzo dużo i bardzo łatwo można je odnaleźć przeszukując zasoby internetu, m.in. wcześniej wspomniane strony www.

Warto w tym momencie wspomnieć, że część endokrynologów nie uznaje niedoczynności tarczycy jako choroby, uznając tę „dolegliwość” jako łatwą do wyleczenia. Traktują oni osoby skarżące się na swoje złe samopoczucie (przykładowo mających takie wyniki: TSH w normie, hormony FT4 i FT3 w dolnej granicy normy) jako natrętnych hipochondryków i odsyłają ich do innych specjalistów: psychiatrów (przy obniżonym nastroju), neurologów (przy problemach z pamięcią), dietetyków (przy problemach z wagą), kardiologów (przy problemach z sercem: kołatania, palpitacje), dermatologów (przy problemach z suchą skórą), reumatologów (przy bólach stawów) itp.

Uparcie wskazują na wyniki, które „są przecież w normie” i pomijają ich interpretację (położenie w ramach normy). Co gorsza, często traktują swoich pacjentów przedmiotowo. Nieleczona niedoczynność tarczycy obniża jakość życia – oczywiście w zależności od jej powagi. Obniżona jakość życia oznacza tu m.in. problemy w pracy lub szkole związane z niższą formą psychiczną i fizyczną, problemy w życiu osobistym związane ze zmianą osobowości (nerwowość, wahania nastroju, wybuchowość). Ponadto brak leczenia może prowadzić do dalszych komplikacji (przerost serca, grubsze tętnice szyjne – ryzyko miażdżycy i udaru, u kobiet: dwa razy wyższe ryzyko zawału serca).

Nie dziwi więc to, że osoby z niedoczynnością tarczycy są nierzadko pełne złości i goryczy, szczególnie, gdy pozostawały bez leczenia przez kilka, często kilkanaście lat, odsyłane z gabinetu przez wielu lekarzy. Po rozpoczęciu terapii stopniowo powracają do zdrowia, które bardzo często zawdzięczają sobie (a zwłaszcza swojej dociekliwości) oraz lekarzowi, który umie słuchać i nie bagatelizuje niepokojących danej osoby objawów.

 7. Kontrowersja wokół procentów

Terapia prowadzona w oparciu o FT4 i FT3 (z TSH lub nawet bez) jest "kontrowersyjna", "alternatywna". Jeszcze większa kontrowersja dotyczy przeliczania wyników na procenty. Większość lekarzy oraz część pacjentów wyraża wątpliwość w sensowność procentowej reprezentacji wyników oraz ich użycie w celu oceny stanu zdrowia lub dobrania dawki hormonów tarczycy.

Po drugiej stronie barykady stoją głównie pacjenci (lekarzy "wierzący" w procenty należą do rzadkości), którzy mówią o pozytywnych doświadczeniach związanych ze stosowaniem przeliczania wyników na procenty oraz ich późniejszych interpretacji według ustalonych reguł (podane wyżej w punkcie 5.). Uważają oni, że "procenty" stanowią dla nich istotną pomoc w ocenie wyników i własnego samopoczucia oraz przybliżają do osiągnięcia zdrowotności.

8. Krótkie podsumowanie

Terapia prowadzona na podstawie badań FT4, FT3 i TSH często przynosi lepsze efekty niż terapia standardowa przebiegająca w oparciu o TSH (choć oczywiście są osoby, którym taka standardowa terapia służy!). Wyniki FT4 i FT3 powinny podlegać jakościowej interpretacji, w której pomocna może być ich reprezentacja procentowa. Obok wyników badań ważne jest to, jak się czujesz.


[1] “Are not the feelings of the patients often as clinically valuable as the other findings? In no case can we wholly discount them. A good laboratory report is cold comfort to a patient whose symptoms remain unchanged, and the doctor can repeat such reports until he is blue in the face, but they will not help his patient much if unaccompanied by controlled symptoms and changed feelings. The successful physician is the one who knows best how to make his patients feel better.”

Henry Harrower, M.D. Endocrine Fundamentals 1931

[2]Pogląd, że "przeliczanie procentowe jest bardzo przydatne przy porównywaniu wyników tego samego badania przy różnych normach" jest niesprawdzony. Więcej w dyskusji o procentach na forum Choroby tarczycy i hashimoto: http://forum.gazeta.pl/forum/w,94641,104938349,104938349,_Hormony_tarczycy_w_procentach_dyskusja.html